|
|
Autor |
Wiadomość |
adam
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:39, 30 Mar 2007 Temat postu: Radża joga dopiero od 29-go roku życia? |
|
|
W książce "J.A.S. - Droga w światy nadzmysłowe. Radża Joga" możemy przeczytać:
Cytat: | Dlaczego są to okresy obejmujące po siedem lat a nie np. po cztery lub po dziesięć, zrozumiesz, gdy przypomnisz sobie, że życie człowieka składa się również z okresów siedmioletnich. Przez pierwsze siedem lat życia człowiek buduje swe ciało fizyczne, przez następne siedem lat – ciało eteryczne, przez następne 7 – astralne, przez dalsze siedem lat – ciało myślowe. Dopiero w 29 roku życia jaźń niższa człowieka jest już "gotowa". Jednak te wytworzone już ciała gruntownie zmieniają się co lat siedem, a raczej mogą się zmieniać. Po upływie siedmiu lat nie pozostaje w ciele ani jedna cząsteczka ta sama, a od woli człowieka zależy, czy na miejsce dawnych wbuduje cząsteczki takie, jak poprzednio czy też inne, lepsze. |
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to dopiero ktoś kto ukończył 29 rok życia może wstąpić na "ścieżke" Skoro dopiero wtedy jego jaźń niższa jest uformowana, to siła rzeczy wcześniej nie jest możliwe jej zespolenie z jaźnią wyższą, a na tym przecież polega joga. Dobrze rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
prajn
Administrator
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:16, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
29 rok zycia okresli bym jako najbardziej dogodny okres wstapienia na duchowa sciezke - biorac pod uwage ksztaltowanie sie cial subtelnych inaczej "osobowosci" czlowieka.
To jednak nic nie stoi na przeszkodzie ,zeby rozpoczac nauke w wieku siedmiu lat. Jest to bardzo indywidualna sprawa, olbrzymie znaczenie ma tu nasz bagaz doswiadczen z przeszlych wcielen. Historia przypisana obecnemu, a wiec to co mamy osiagnac w obecnym. Pozostaje jeszcze kwestia wolnej woli i dyscypliny, czyli kwestia zadania sobie trudu pracy nad soba.
Jak przyklad mozna by podac np. zycie Mistrza Jezusa, dobrze znanego Polakom. Powiedzial bym ,ze Joge Krolewska praktykowal od najwczesniejszych lat zycia, a w wieku 29(albo 32) lat nastapil punkt kulminacyjny tj. Wniebowstapienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adam
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:23, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
OK, dzięki za szybką odpowiedź.
W zasadzie, to chyba nie ma przeciwwskazań żeby praktykować samą jame czy nawet nijame. Niewiele się one różnią od nauk Jezusa w tej formie, której się przecież naucza dzieci od najwcześniejszych lat w chrześcijańskich rodzinach, czy później na lekcjach religii na które uczęszczają dzieci z domów różnego wyznania.
Teoria, że Jezus Chrystus był adeptem Radża jogi obiła mi się już o uszy - mógłbyś mi wskazać jakąś literaturę odnośnie tego zagadnienia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
prajn
Administrator
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:12, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ewangelie Wodnika z Kronik Akhasy. Jest w czytelni, ale tylko po angielsku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
thot636
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 11:36, 04 Kwi 2007 Temat postu: Re: Radża joga dopiero od 29-go roku życia? |
|
|
adam napisał: |
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to dopiero ktoś kto ukończył 29 rok życia może wstąpić na "ścieżke" Skoro dopiero wtedy jego jaźń niższa jest uformowana, to siła rzeczy wcześniej nie jest możliwe jej zespolenie z jaźnią wyższą, a na tym przecież polega joga. Dobrze rozumiem |
Prajn dobrze to okreslil, tez nie sadze zeby moj wiek , tzn poniezej 29 lat byl wyrocznia, do tego ze mam jeszcze nie zaczynac praktyki, jak to Switkowski pisze na poczatku , jezeli teorie, ktore pisze na poczatku, i warunki z pierwszych krokow sciezek Cie nei odstrasza, to oznacza ze juz dorosles do sciezki radza jogi.. Poza tym wydaje mi sie ze generalnie wiekszosc z nas powinna sie jzu od mlodych lat stosowac przynajmniej do Jamy i Nijamu, bo to jest najlepsza droga (wedlug mnie) do uporzadkowania sobie zycia.
A wracajac do tych zastrzezen podawanych przez Świtkowskiego, bardziej zastanawia mnie to jak pisze , ze na przejscie pierwszych 5 krokow tzn od jamy do pratjahary , potrzebujemy 7 lat (zwanych okresem probnym) i absolutnie nie powinnismy sie brac za wyzsze kroki sciezki, do poki nie bedziemy mieli widzialnych znakow ze przeszlismy ten okres probny
Moim zdaniem wydaje mi sie ze tutaj tez nie mozna brac tego tylko i wylancznie jako zelazno regule i czekac an objawienie, kiedy w kocnu bede mogl sie wziasc za te uprganione wyzsze stopnie.ale to juz moje jak najbardziej subiektywne zdanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
adam
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:37, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Bławatska również pisze o siedmiu latach. Jest także powiedziane, że przez ten okres prawdopodobnie wiele razy w chwilach zniecierpliwienia, komuś może się wydawać, iż jest już wystarczająco przygotowany.
Szanuje Twoje zdanie, ale myślę, że jednak rozsądniej jest nie spieszyć się (bo i w jakim celu?); i dopiero gdy siedmioletni okres faktycznie się skończy - odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wogóle chcemy iść dalej tą scieżką.
Jeszcze pozwole sobie na 2 cytaty Bławatskiej:
Cytat: | Jeżeli człowiek dojrzały do oświecenia, pragnie być przyjęty przez Mistrza na czeladnika, musi mieć w pamięci umowę z Mistrzem, zawartą czy to milcząco, czy formalnie, nie może zapominać nigdy, że zobowiązanie to jest święte. Idzie tu o siedmioletni okres próby. |
Cytat: | Kto z czystym sercem i sumieniem może powiedzieć, że nie popełnił nigdy błędu poważnego, nie powątpiewał nigdy w mądrość Mistrza, w swej niecierpliwości zdobycia sił tajemnych nie szukał nigdy obcych wskazówek, nie uchybił nigdy swym obowiązkom ani myślami, ani postępkami, ten jedynie mógłby obwiniać drugich, nie siebie... Bez wątpienia wielu jest powołanych, ale mało wybranych; niewielu tylko ma cierpliwość wytrwania aż do końca, innym bowiem nie w smak jest prosta wytrwałość i jednolitość celu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nolik
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:03, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Takie odwoływanie się do wieku mi się nie podoba. To zależy od osobowości człowieka, jeden może mieć 15 lat i praktykować Radża Jogę, inny może mieć 40 i nie być duchowo przygotowanym. Nie wyobrażam sobie Radża Jogi dla menela, nawet jakby miał 100 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelo
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:44, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nolik
Masz rację.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|