reinkarnacja, czemu nie?

Kaktus · Dołączył: 25 Lip 2007 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

ale sie rozgadalem, ale wlasnie mi przyszlo do glowy

jedna z niewielu spraw w jakih sie nie zgadzam z kosciolem katolickim jes sprawa reinkarnacji , ktorej to on zaprzecza.

czy nie idzie to tym ze KK mowiac o osobwej formie Boga podchodzi do zbawienia z punktu widzenia osobowosci która jest smiertelna?

to fakt ze wiara w zbawienie przynosi nie smiertelnosc, bo niesie z czasem oswiecenie, osoba nie wierzaca zamyka sobie przecierz droge. nawet taki ktory uwalnia sie droga intelektualnego postepu zyskuje wiare jako naoczny swiadek swiatow nadzmyslowyh.

ale kto sie nie oswieci co zycie cierpi na amnezje:) czyli tak jakby za kazdym razem mial jedno zycie.

a osobowa forma boga to calkiem poprawna wiara,nie chce nikogo dyskryminowac. tylko to mniejsza czesc prawdy,jak uwazam, bo boskosc to duzo wiecej niz osobowosc.

Dezerter

zofia · Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów

angelo · Dołączył: 05 Lip 2007 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów

1.W Nowym Testamencie są fragmenty,które świadczą o reinkarnacji.Np.:

Kto zgrzeszy przeciwko Duchowi Świętemu,temu nie będzie to darowane,ani w tym,ani w przyszłym życiu.
Gdyż wszyscy zgrzeszyli {w poprzednich ziemskich żywotach} i brak im chwały Bożej.
A powie ktoś,jak zmartwychwstają {inkarnują się} umarli i w jakich ciałach przychodzą.
Kto zgrzeszył,on,czy rodzice jego,że się taki urodził?

2.W V Ewangelii tak pisze na ten temat:

94.1..Zaprawdę,powiadam wam,nie ma śmierci dla tych,którzy wierzą w nadchodzące życie.To,co wy uważacie za śmierć jest bramą do życia,a grób jest furtką do zmartwychwstania dla tych,którzy w to wierzą i są posłuszni.Nie smućcie się i nie płaczcie po tych,którzy was opuścili,lecz radujcie się raczej ich wejściem w życie.

94.2.Tak jak wszystkie stworzenia,pojawiają się oni w tym świecie ze świata niewidzialnego {duchowego},tak też powracają do tego niewidzialnego świata i w ten sposób będą ponownie przychodzić,aż zostaną całkowicie oczyszczeni {ze swoich grzechów}.Oddajcie żywiołom ciała tych,którzy odeszli,a Ojciec,który odnawia wszystko,poleci aniołom zająć się nimi.Niech starsi modlą się,aby ciała ich mogły spoczywać w spokoju,a dusze obudziły się do radosnego zmartwychwstania {w nowym ciele fizycznym}.

94.3.Jest bowiem zmartwychwstanie {duszy}z ciała i zmartwychwstanie {duszy w ciało}.Jest wystąpienie duszy z życia w ciele i zstąpienie duszy do życia w ciele...

94.4.Ciało,które złożycie do grobu lub które spali ogień,nie jest ciałem,które kiedyś będzie;ci bowiem,którzy przyjdą,inne otrzymają ciała,a mimo to swoje własne,bo to co w tym życiu posiali,to w następnym zbierać będą..

[link widoczny dla zalogowanych]

zofia · Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów

angelo · Dołączył: 05 Lip 2007 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów

[quote="zofia"]

Dezerter

[quote="angelo"]

Pomorzak · Dołączył: 20 Gru 2009 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Nie znam sprawdzonego przypadku na potwierdzenie tego by osobowość mogła wracać w reinkarnacji lub obumierać, raczej z doświadczeń spirytystycznych da się zaobserwować, że osobowe byty istnieją wciąż po śmierci pozostając w Nawii. Jednak da się również zaobserwować wiele elementów ducha, który reinkarnuje się w nas. Myślę, że często ludzie teoretyzują wiele o reinkarnacji a pozostaje to dla nich zupełnie bezpłodne. Przydatniejszym jest medytowanie tych fragmentów ducha reinkarnowanych w nas, które spostrzegamy. Z własnego doświadczenia uważam, że naprawdę dużo to daje we własnym rozwoju duchowym. Prawda i tak przekracza wszystko co spostrzegamy, więc sensowniejszym jest dążyć do niej i dzielić się własnym doświadczeniem, które może się przydać komuś na jego własnej tao.
Ja przykładowo nigdy nie zapomnę, jak w dzieciństwie spośród różnych zwierząt baśniowych intuicyjnie najbardziej odczuwałem sympatię do gryfa, zawsze go wybierałem spośród innych jako ulubioną postać. Dopiero w późniejszym wieku dowiedziałem się, że Gryf jest herbem i najstarszą z mitycznych postaci wśród Kaszubów, z których pochodzi główna część mojego rodu. Nie jest możliwe aby tego typu przekaz nastąpił na drodze materialnego dziedziczenia genów, jak wiemy z nauki. Jedynie na drodze reinkarnacji ducha mogło dojść do tego. Potem często medytowałem ten obraz gryfa i było to bardzo owocne.
Dlatego uważam, że zamiast "wierzyć" czy "nie wierzyć" w reinkarnację lepiej jest medytować to co za jej przyczyną w nas jest.
(Oczywiście jest to tylko mój pogląd, którego nie mam zamiaru nikomu narzucać.)

rani · Wysłany: Pon 2:47, 15 Mar 2010 Temat postu:

Wytłumaczę Ci to prostym językiem, choć kwestia wiary taka prosta nie jest...KK zakładając przejście duszy z ciała do czyśća/nieba/piekła po śmierci zaprzecza sam sobie. Przechodząc, dusza siłą rzeczy wędruje tzn. reinkrnuje, to chyba proste? Pozdrawiam.

rani · Wysłany: Pon 2:50, 15 Mar 2010 Temat postu:

Modlimy się do dusz zmarłych czy raczej za dusze-jako inne byty, które wiedzą o tym. Oto i dowód na reinkarnację.