Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna

 Stworzenie Adama i Ewy oczami teozofi...
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:52, 04 Lis 2007    Temat postu: Stworzenie Adama i Ewy oczami teozofi...

Patrzac oczami teozofi, staram się zrozumiec przesłanie symboliki stworzenia Adama i Ewy w raju. Rzecz jasna ze tezoficzne spojrzenie-moje, będzie co nieco ułomne delikatnie mówiać, ale intryguje mnie to STWORZENIE. Dlatego tez, ze Hiram poddał mi refleksję ze i w raju był poniekąd bunt, oprócz buntu Anioła Światłości...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 11:44, 06 Lis 2007    Temat postu:

Był jeszcze jeden, wcześniejszy bunt.
Najpierw Bóg stworzył Adama i Lili - mężczyznę i kobietę. Byli sobie równi.
(Lili, Lilit, Lilith [link widoczny dla zalogowanych])

Adamowi to nie odpowiadało, więc dogadał się z Bogiem i ten stworzył dla niego Ewę - posłuszną i uległą.
Jak wspomina Biblia, Lilit odeszła do dalekich krajów (jakich?) nieuszanowana i wzgardzona. To była pierwsza kobieta Adama.

Od tego czasu, zawsze w parach są trójkąty, bo pierwszą kobietą mężczyzny jest jego matka (jako aspekt) i gdy facet nie uszanuje swojej pierwszej kobiety, to nie uszanuje i następnych.

Poczujcie to.


Ostatnio zmieniony przez imagineering dnia Wto 15:27, 13 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 1:25, 07 Lis 2007    Temat postu:

imagineering napisał:
Był jeszcze jeden, wcześniejszy bunt.
Najpierw Bóg stworzył Adama i Lili - mężczyznę i kobietę. Byli sobie równi.

Adamowi to nie odpowiadało, więc dogadał się z Bogiem i ten stworzył dla niego Ewę - posłuszną i uległą.

Jak uważasz czy Adam i Ewa tez byli sobie równi? jak poprzedni?

Cytat:
Jak wspomina Biblia, Lili odeszła do dalekich krajów (jakich?) nieuszanowana i wzgardzona. To była pierwsza kobieta Adama.

Od tego czasu, zawsze w parach są trójkąty, bo pierwszą kobietą mężczyzny jest jego matka (jako aspekt) i gdy facet nie uszanuje swojej pierwszej kobiety, to nie uszanuje i następnych.



Smile Tylko mit mówi ze to Lilit sie zbuntowała Adamowi i go zostawiła i nie chciała do niego powrócić mimo ze sam Bóg słał do niej poselstwa by wróciła!! Jednak ona nie wróciła. Ona jedna wg mitu znała imie Boga. Cóz to może oznaczać?

Adam najwyraźniej nie chciał partnerskiego zwiazku? Niby ta Ewa stworzona "uległa i posłuszna" a pierwsza wpadła na pomysł by zerwać owoc dobra i zła i wykazać sie tym jako nieposłuszna? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 10:07, 07 Lis 2007    Temat postu:

Nie jestem biblistą, ani specjalistą od mitów. Wiem i doświadczyłem, że Lili nie jest mitem.
Bóg, Lili, Ewa - to system
- każdy ma prawo do niego należeć (nikogo nie można wykluczyć)
- każdy ma w systemie swoje jedyne dobre dla niego miejsce (nie można zająć cudzego miejsca).
Gdy w systemie panuje ład i porządek, wszystko jest ok.
Gdy harmonia zostaje zaburzona, zaczynają sie kłopoty (rola Ewy, która zajęła miejsce wykluczonej, nieuszanowanej Lili). Może to tłumaczy dlaczego tak się potoczyła historia.

Przedstawiam dość osobistą relację z doświadczenia. To opis "ustawienia systemowego" (metoda Berta Hellingera), jakie odbyło się w marcu 2007 we Wrocławiu:

Adam został stworzony przez Boga razem z Lili. Oboje byli z gliny i równi sobie.
Adamowi się to nie podobało, Lili była równa, harda i nie chciała być uległa.
Dogadał się z Bogiem i tak powstała Ewa.
Lili "odeszła do innych ziem".
Lili była pierwszą kobietą Adama, którą zostawił i nie uszanował.

Heiko opowiedział na tą historię bez związku i bez sensu.
Powiedziałem "może to ustawimy", co wywołało salwę śmiechu na sali. Ryszard wyrwał się że śmiechem, że będzie Adamem.
I w tym momencie poczułem rezonans, że to ma się stać.
Powiedziałem "ale na poważnie". Heiko spoważniał, śmiech zamarł na sali.

Heiko kazał nam się skupić i zapytał, kto czuje, że ma być Adamem. Ja poczułem, ale spojrzałem na Ryszarda - on już nie chciał.
Gdy Heiko zapytał, kto czuje że ma być Ewą, wstały naraz dwie babki.
Konsternacja, ale ja już szedłem do jednej - Ewy i mówiłem, patrząc na Lili, że mam wobec niej poczucie winy.
Lili patrzyła w dal i nie chciała na mnie spojrzeć.
Starałem się, zbliżając do Lili, by na mnie spojrzała, ale jedyne co osiągnąłem, to to, że baby solidarnie stanęły koło siebie, a ja zostałem sam.
po dłuższej chwili Ewa wróciła do mnie i stanęła zakochana (i zapłakana).
Stanąłem naprzeciw Lili "prosząc" mentalnie. Nie spojrzała. Płakała. Ja też.
W końcu rzuciło mnie na ziemię krzyżem, twarzą do podłogi. - czekałem na przebaczenie, jej ruch.

Heiko zaingerował i spytał się Lili co czuje.
Lili odpowiedziała, że dopóki stałem przed nią, to wszystko było możliwe. Powrót, pojednanie.
Ale jak padłem przed nią, to się poniżyłem, a ona chciała okazania szacunku. Teraz widziała mnie jako małego, słabego. Była większa.

Wstałem i patrząc Lili w oczy powiedziałem JESTEM TAKI JAK TY. Potem dodałem "czasem jestem słaby i bezradny".
Heiko kazał mi powtórzyć za sobą "jesteśmy inni".
Nie bardzo rozumiem dlaczego, ale było to odebrane przez Lili jako okazanie szacunku, przy czym nie chciała mieć ze mną nic wspólnego. Chciała wyjść z ustawienia. Stanąłem między kobietami, ale (z obowiązku, bo chciałem być tylko z Lili), ale odsunęły się obie.

Heiko wprowadził do ustawienia Boga. Jak się Bóg pokazał, o dziwo obie kobiety stanęły po moich bokach. Ewa z lewej, Lili z prawej.
Po chwili Lili poszła do Boga, ale on chciał, byśmy byli równi i oddaleni od niego.
Heiko namówił Boga, by nas pogodził.
Stanęliśmy w kółku w 4: Bóg po mojej lewej stronie, potem Lili i Ewa. Trzymaliśmy się za ręce.
Bóg się wycofał i stanął dalej.
Zostaliśmy w trójkę, trzymając się za ręce. Cały czas chciałem być z Lili i wkurzyło mnie, że jesteśmy w trójkącie. Ale w harmonii.
Tak się zakończyło ustawienie.
Mogę skomentować to tylko w jeden sposób. TO BYŁO PRAWDZIWE. Bez względu na abstrakcyjność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:54, 07 Lis 2007    Temat postu:

imagineering napisał:
Nie jestem biblistą, ani specjalistą od mitów. Wiem i doświadczyłem, że Lili nie jest mitem.
Bóg, Lili, Ewa - to system
- każdy ma prawo do niego należeć (nikogo nie można wykluczyć)
- każdy ma w systemie swoje jedyne dobre dla niego miejsce (nie można zająć cudzego miejsca).


imagineering i jak tu nie wierzyc w takie hasło; szukajcie a znajdziecie???
Ja tez nie jestem biblistą to raczej moje hobbi w ramach rozwoju albo ciekawosci? Ale to co napisałeś to chyba jest w ramach moich poszukiwań...Smile Uważam ze mity niosą wiecej prawdy niz nam sie zdaje. Nie koniecznie dosłownie "fizycznej'. Super to ujęłeś-to system...
Ogromnie mnie zachwyciłes tym tekstem i zmobilizowałes do myslenia. z pewnoscia wróce do poruszonego przez Ciebie tematu i to koniecznie, jak tylko czas mi pozwoli. Po prostu ekstra wykład, tym bardziej ze o ustawieniach słyszłam lecz nie mam wiele o tym pojęcia, jedynie mgliste. Budziły tez one pewne kontrowersje. Ale na wyczucie mysłe ze to jest cos takiego co wynika z innej płaszczyzny może z podswiadomosci? Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angelo




Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 2:41, 08 Lis 2007    Temat postu:

zofia
My zostaliśmy stworzeni w Niebie parami,jako istoty obdarzone wolna wolą.W wyniku buntu Satany i naszego,nasze ciała duchowe gęstniały.Przez to powstało ciało fizyczne i świat materialny.E.Cayce mówił,że człowiek na Ziemi pojawił się równocześnie w kilku miejscach.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 15:53, 08 Lis 2007    Temat postu:

do Zofii
Mity greckie, baśnie, bajki telewizyjne nie są wytworami wyobraźni.
To archetypy. Andersen, bracia Grimm spisali bajki z ludu.
Klasyk psychologii, Eric Berne w publikacji "Dzień dobry... i co dalej?" poświęca skryptom (bajkom, scenariuszom na życie) wiele miejsca.

Zadaj sobie pytanie:
- jaką bajkę pamiętasz z dzieciństwa?
Zapamiętaj, która piersza wpadnie Ci do głowy.
Potem porównaj ją ze swoim życiem.
zauważ dziwne zbieżności....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 1:43, 09 Lis 2007    Temat postu:

imagineering napisał:
Bóg, Lili, Ewa - to system
- każdy ma prawo do niego należeć (nikogo nie można wykluczyć)
- każdy ma w systemie swoje jedyne dobre dla niego miejsce (nie można zająć cudzego miejsca).


Kojarze ten system z zskomplikowanym działaniem matematycznym, każdy stnowi jakaś wartosć, i wynikiem ma byc blizej nie okreslona "harmonia", cos co może trwać, istnieć w jakims ładzie. Ktos wyłamie sie z systemu to wszystkie składowe tracą sens czy zaczyna sie zachwianie, przetasowanie? Jeśłi wiec jedna osoba w sobie cos zmienia , zmianie musza ulec wszyscy po kolei aby zachowac scalenie-układ?

Cytat:
Adam został stworzony przez Boga razem z Lili. Oboje byli z gliny i równi sobie.
Adamowi się to nie podobało, Lili była równa, harda i nie chciała być uległa.
Dogadał się z Bogiem i tak powstała Ewa.
Lili "odeszła do innych ziem".
Lili była pierwszą kobietą Adama, którą zostawił i nie uszanował.


Piszesz ze mężczyzna jeśli nie uszanuje pierwszej kobiety to i drugiej nie uszanuje. Popatrz, na fakty w rzeczywistosci. Mężczyzna który szanuje matkę, często wystawia sie na ryzyko łatki 'mamisynek" Szybko tez wkracza nowa młoda kobieta wprowadzajac rywalizację i uswiadamiajac mu "uzaleznienie od matki"....itp (pomijam że i takie fakty tez są) Szacunku do matki nauczy ojciec tak jak ja szanuje..., albo sama matka ale jesli ona jest typu "Ewy", syn tej lekcji nie pobierze....

Ja myślę ze zadaniem Adama jest uszanowac tak Siebie tak i Ewę wzorujac sie na Lilit z Ustawinia. Lilit, która nie chciała byc z męzczyną który się poniza, i jej nie szanował. Lilit która z honorem zniosła zranienie odrzucenia. Natomiast mezczyzna w naszej kulturze, ceni sobie kobiety za żony podporzadkowane, uległe, które właśnie sie poniżaja i tym samym mężczyzn nie szanują. Męzyznom wystarczy ze sie ich boją...
(Rzecz jasna ze piszę ogólnie.Smile



Wierzę Ci, ze te odczucia z ustawień były 'prawdziwe", bo i ja jestem pod wrazeniem. Dawno temu rozpatrując zdarzenie z raju, zastanawiałam sie jak to mozliwe by męzczyzna godził sie byc z kimś kto z woli boskiej ma byc mu uległy i posłuszny. Nie mogłam zrozumiec mezczyny z raju który tego nie zakwestionował. To jak niesmaczny mezalians, gdy w intymne związki wchodzą osobniki z różnych szczebli rowoju a tak prezentuje sie układ Adama i Ewy. Ty zas tu opisujesz ze w ustawieniach Lilit, nie godziła się na to by ją ponizano ale i nie godziła sie na to by byc z męzczyną poniżonym.
Wynika mi ze pozostając dosłownie z Ewą ponizenie trwa....obydwu stron...Niby jest harmonia ale do harmoni jak zauważasz potrzebne są DWIE kobiety od czasu do czasu Bóg.Smile A i Ty jako reprezentant mezczyzn nie jesteś w pełni zadowolony....
Tak mi sie wydaje ze Lilit jest archetypem Animy męskiej do której powinien dazyc i za którą tęskni. Moze ta Ewa i Lilit to wewnętrzne rozbicie męskiej Animy? Mogę wnioskowac ze ustawienie min prezentuje obraz patriarchatu. Jak długo trwa patriarchat, tak i kobieta jak i mężczyzna czują sie ponizeni. A Lilit-dumna i wymarzona partnerka jest póki co jeszcze nieosiagalna w całej pełni. Moze Ewa jest pomostem, pomocą dla Adama, by ten pojednał się ze Swoją Lilit? Aby "obie" stały sie Jednym dla Adama? By Ewa przestała grać nieustajaco niewolnice izaurę a Lilit nie udawała democnicznej sex-bomby.

Powracajać do buntu, buntu Lilit, to tak mi wynika ( z Twojego ustawnia), że ze ten bunt był obrazem godności. Sztuką powiedzenia NIE.

Za to "NIE' kobieta, została niemal wymazana z pamieci albo przypisano jej demoniczne cechy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 1:57, 09 Lis 2007    Temat postu:

imagineering napisał:

Zadaj sobie pytanie:
- jaką bajkę pamiętasz z dzieciństwa?
Zapamiętaj, która piersza wpadnie Ci do głowy.
Potem porównaj ją ze swoim życiem.
zauważ dziwne zbieżności....


Imagineering, bajke sobie przypomniałam, ze tez taką nieżyciową! Świeci pańcy, toz to masz racje!!!
Ale powiedz jak to w zyciu powinno przbiegac? U mnei w zyciu bajka skończyła sie jak na mój gust nie bajkowo wrecz pełną klapa! Niestety, ale postawy i załozenia były jak w bajce....

Czy wiec bajki nie sa jakimś idiotycznym kodem? Można rzec ze moim scenarjuszem była bajka, niosaca nieprawdę, o czym mnie zycie przekonało.....Nie wiem jak do tego podejsć???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 2:06, 09 Lis 2007    Temat postu:

angelo napisał:
zofia
My zostaliśmy stworzeni w Niebie parami,jako istoty obdarzone wolna wolą.W wyniku buntu Satany i naszego,nasze ciała duchowe gęstniały.Przez to powstało ciało fizyczne i świat materialny.E.Cayce mówił,że człowiek na Ziemi pojawił się równocześnie w kilku miejscach.

Angelo, nie wiem czy dokładnie parami zostalismy stworzeni. Byc moze ze to było poza rajem. Troche inaczej brzmi opis stworzenia Adama a troche inaczej Ewy.
Wręcz powiedziałabym KOLOSALNIE różny jest to akt stworzenia......

Byc moze ze tu na ziemi uczymy sie czym wolna wola byc nie moze???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 11:49, 09 Lis 2007    Temat postu:

Pierwsze bajki - skrypty, scenariusze są na całe życie. Realizujesz je z przerwami (wojny, choroby, kryzysy), ale zawsze do nich wracasz...
W ciągu życia przyjmujesz kolejne, krótkoterminowe skrypty - np w wieku lat kilkunastu "Anię z Zielonego Wzgórza", a w wieku 38 lat filmową "Nikitę".
Ale to nie znaczy, że tak musi zostać.
Można z tym pracować, wyzwolić się z bezsensownej historii z dzieciństwa. Wystarczy przekierować energię - nie mylcie tego z "antyskryptem", czyli przeciwieństwem. Zrobienie czegoś przeciwnego, to ten sam kierunek, tylko zwrot odwrotny. Prowadzi w końcu do tego samego. Nie rozwiązuje problemu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:20, 12 Lis 2007    Temat postu:

imagineering napisał:
Pierwsze bajki - skrypty, scenariusze są na całe życie. Realizujesz je z przerwami (wojny, choroby, kryzysy), ale zawsze do nich wracasz...


imagineerig, to co piszesz ma powiazanie z innymi pracami o archetypach, które są nam podobno przypisane do przerobienia, albo w nich ugrzeznęlismy. Jest ich sporo. Rzeczywiscie również bajki doskonale do tego pasują. Bardzo mnie to zaintrygowało, zaciekawiło....Smile

Ciekawe jak rozgryść historie z raju o stworzeniu Adama i Ewy i ich wygnaniu? Jak rozszyfrować tą historię traktujac ją jako mityczny materiał, niosacy jakies "skrypty na życie" ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 11:15, 12 Lis 2007    Temat postu:

Analiza tego wymyka się rozumowi.
Raczej trzeba to poczuć...

Spójrzmy na całość. Czy wygnanie jest najważniejsze?
Ja czuję, ze Raj to miejsce szczęścia. Jak można być szczęśliwym bez matki?
Matką jest tu chyba Lili i jej w tym Raju brakuje.
Jak Adam i Ewa mogą być szczęśliwi, gdy ktoś ma ciężki los? Identyfikują sie z tym kimś wykluczonym i idą go szukać, przyłączyć do systemu...
Dla mnie wyjście z Raju, to droga do Matki. Bo Boga-ojca już mamy.
A to że Ewa zrobiła "kuku" Bogu? Odrzuciła zasady? Zrobiła coś naturalnego.
"Skoro moja matka nie jest szczęśliwa, ja także nie mam prawa żyć w szczęściu.
Będę nieszczęśliwa jak matka i będę jej wierna..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 15:13, 12 Lis 2007    Temat postu:

jako głos w dyskusji zacytuję tu mojego przyjaciela:

"Raj już był. Problemem jest, że o nim pamiętamy - chcemy tam wrócić.
Masz rację. Szczególnie gdy mówisz: pamiętam? - czy mogę sobie przypomnieć?
Tak samo niewłaściwe jest życie przyszłością - powrotem do raju.
Szczęście osiągają ci którzy po uszy zanurzają się w TERAZ.
Ci nieliczni, którzy nawet w okresie "nocy Boga" - gdy wszystko wskazuje, że On o nas zapomniał - wspominają go z czcią - tzn - mogę sobie przypomnieć.
Pamiętam? - czy mogę sobie przypomnieć? - to kluczowa nauka od Ciebie.
WSmile, w stosunku do matki jest tak samo."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 12:01, 13 Lis 2007    Temat postu: Lili, Lilit, Lilith http://pl.wikipedia.org/wiki/Lilith

Jeszcze inny głos w dyskusji. Szkoda że autorka nie chciała osobiście go zamieścić...

"Dla mnie tłumaczenie tego mitu jest następujące.
Bóg stworzył Adama i Ewe. Jeśli patrzeć na Boga jako pełnię, jedność, to w Adamie i Ewie rozczepił ta jedność na dwa aspekty. Z założenia równe sobie i dopełniające.
Adam chciał patrząc na Boga stać się pełnią i nie widział w Lily dopełnienia, chciał na wzór Boga stać się dla kobiety kimś ponad, chciał być Bogiem.
Lily nie mogła się z tym pogodzić, być może także dla niej ten proces był podobny, ona patrząc na Boga chciała stać się pełnią podporządkowując sobie mężczyznę i stając ponad nim. To jedno spojrzenie.
Inne - będąc rozczepionymi energiami z jedności Adam z Lily mieli doświadczyć swoich dualności. W tym konflikcie można dopatrywać się odwiecznego konfliktu człowieka pomiędzy jego dwiema naturami jakie posiada w sobie...

Potem Bóg za namową obojga dopuścił możliwość – Lily odeszła, by doświadczyć swojej natury jako sama – bez mężczyzny (jeden wariant , do wykorzystania też przez Adama).
Adam wybrał inną możliwość, stworzenie kobiety z jego żebra – kogoś kogo tak jak chciał mógłby traktować jako kogoś niższego sobie. Ewa jest uległa i traktuje Adama jako swojego pana i jest mu posłuszna. Jaki jest tego efekt – Adam nie ma odniesienia i równowagi, dopełnienia dla swojej natury – ponieważ nie czuje równości pomiędzy swoja pierwotną siłą dnia – brakuje mu pierwotnej siły nocy.
Ewa również nie czuje się dobrze w tym układzie. Jej aspekt kobiety nie wynika z pierwowzoru boskiej pramatki będącej jednością z pierwowzorem praojca w jednym Bogu, ale jej natura pochodzi z wyobrażeń mężczyzny z którego została stworzona. Jaki jest efekt – nawet wtedy jakaś jej część kobiecej siły dopomina się o prawdę i odkrycie – poznanie dualności. (przeciwstawia się zrywając owoc).

Heiko powiedział bardzo ważne dla mnie zdanie – „jesteśmy inni"– w tym zawarty jest szacunek, ponieważ wtedy tworzy się przestrzeń pomiędzy naturą kobiety i mężczyzny, gdzie może coś powstać – z pierwotnych dwóch sił – z dwóch tajemnic – tajemnicy kobiety i mężczyzny. W tych słowach są one widziane. Wtedy wszyscy są na swoim miejscu i są uszanowani. Kobieta nie może posiąść męskości, tak jak mężczyzna nie może posiąść kobiecości. Może ja tylko przyjąć widząc jej siłę i moc.

Jeśli się przed nią kładzie, ulega jej, wtedy dla tej siły nie tworzy miejsca, Lily jako aspekt nie ma lustra dla odbicia swojej mocy i siły. Tworząc sytuacje odwrotną działa to tak samo.
Kobiety w ustawieniu złączyły się razem, ponieważ są jedną siłą- nocą. Mężczyzna patrzy na Lily ponieważ to właśnie dla swojej pełni jest jego lustrem – tam widzi swoją moc i siłę jako mężczyzna.

Potem można to rozwijać, że pierwszym doświadczeniem w poznaniu tej siły jest dla mężczyzny matka, a dla kobiety ojciec itd….."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna -> Rozmowy ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin