Autor |
Wiadomość |
Cagliostro
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:22, 06 Sty 2007 Temat postu: Widzieć oczami teozofii |
|
|
Zastanawiało mnie kiedyś, jak z punktu widzenia teozofii wyjaśnić niektóre fenomeny innych religii. Weźmy dla przykładu objawienia maryjne, np. to z Fatimy i cały związany z tym kult Marii. Czytając dzieła teozofów można to uznać za rozbudowany myślokształt, który czeroiąc energię z wiernych tym sposobem podtrzymuje swe istnienie. Powell pisał też o wpływających na życie człowieka astralach, nakłaniających człowieka do różnych (często złych zachowań). Wreszcie ten sam autor potwierdza istnienie, przez pewien czas od śmierci człowieka, oddzielonego od ciała materialnego ciała eterycznego (mogącego się objawiać zwykłym ludziom). Ale przecież to ciało istnieje przez pewien czas od śmierci, a następnie ulega zniszczeniu. Czy w związku z tym mogłoby ono istnieć przez jakieś 2000 lat? Ktoś może ma jakiś pomysł na wyjaśnienie tego problemu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lord_of_Peace
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:24, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem jest tak ,jak wspomiałeś na początku.Jest to rozbudowany myślokształt,który czerpie energię z wiary swych wiernych.W ten sposób podtrzymuje swoje istnienie i jeśli ktoś się dobrze skoncentruje,dając mu dużo energii,to potrafi się nawet objawic na planie fizycznym.Przypomiała mi się historia z książki pt:"Na granicy światów" Jakuba Niegowskiego.
Opisany tam został przykład,jak pewien chłopak przywołał demona,który był na jakiś kartach do popularnej gry.Miliony ludzi interesowało się tą rozrywką,więc demon miał skąd czerpać energię.Chłopak tak skoncentrował się na jego postaci i zaczął przywoływać jego imię,że ku jego przerażaniu objawiła mu się mroczna postać,która nie chciała ustąpić pod wszelką obroną.Jeśli chodzi o długowieczność myślokształtu,to nie ma ona znaczenia,ponieważ jeśli myślak będzie cały czas dokarmiany i będzie miał żródło energii,to będzie żył nieustannie.
Oczywiście mogę się mylić,ale tak właśnie tłumaczy to teozofia,na którą staram się powoływać.
pozdrawiam.Lord_of_peace.
|
|
Powrót do góry |
|
|
imagineering
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:40, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystko jest myślą.
Objawienie jest też tylko myślą, wizualizacją.
Jestem ateistą, Boga nie spotkałem.
Ale spotkałem w realu Matkę Boską - wersja ze Szczyrku.
Wiozłem ją kawałek, ok 30 minut. Jaka była i co to było? Nieistotne.
Ja wiem że to była Ona i nie potrzebuję uzasadnień.
Ważne jest to co do mnie mówiła, jakie przesłanie mi zostawiła.
I tylko to jest prawdziwe i ważne. Reszta to tylko interpretacja naszego umysłu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nolik
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:39, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Widziałem kiedyś we śnie Matkę Boską i miała twarz osoby, w której byłem zakochany. Wówczas byłem jeszcze gorliwym katolikiem i uznałem ten sen za bluźnierczy. Czyżby myślokształt ulegał modyfikacji ze względu na silne uczucie przeżywane przez daną osobę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dezerter
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Czw 14:45, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jestem ateistą, Boga nie spotkałem.
Ale spotkałem w realu Matkę Boską |
przepraszam Cię ale to dla ciebie nie jest sprzeczne?
nie wierzysz w Boga - a spotykasz Matkę kogoś kogo nie ma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
imagineering
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 10:07, 25 Cze 2007 Temat postu: myślokształt - wizualizacja |
|
|
To, że będąc ateistą widziałem Matkę Boską jest dla mnie całkowicie naturalne.
"Coś większego" chciało bym czegoś doświadczył.
Wracając ze Szczyrku, gdzie byłem ze znajomymi w sanktuarium, podwiozłem jakąś wiejską kobietę z bratem.
Poza podobieństwem fizycznym do figury Matki Boskiej, kobieta przekazała mi ważne informacje, uczucia i emocje.
Doświadczyłem tego i nie zaprzeczam.
Natomiast forma przekazu, była tylko formą myślokształtu.
Nigdy nie wiemy w jaki sposób mamy czegoś doświadczyć.
Co dzień, nieraz po kilka razy, czegoś ważnego doświadczamy.
Wystarczy być otwartym i uważnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:26, 07 Lip 2007 Temat postu: 777 |
|
|
Dzisiaj wyjątkowy dzień: 07.07.07
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelo
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:53, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wyjątkowy dzień minął i nic nadzwyczajnego się nie stało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
prajn
Administrator
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:50, 01 Gru 2008 Temat postu: Re: Widzieć oczami teozofii |
|
|
Cagliostro napisał: | Wreszcie ten sam autor potwierdza istnienie, przez pewien czas od śmierci człowieka, oddzielonego od ciała materialnego ciała eterycznego (mogącego się objawiać zwykłym ludziom). Ale przecież to ciało istnieje przez pewien czas od śmierci, a następnie ulega zniszczeniu. Czy w związku z tym mogłoby ono istnieć przez jakieś 2000 lat? Ktoś może ma jakiś pomysł na wyjaśnienie tego problemu? |
Mylisz ciało astralne jako osrodek swiadomosci czlowieka z mysloksztaltem tworem ktory istnieje na plaszczyznie astralno/mentalnej. Mysloksztalt moze przetrwac dlugo swojego tworce (czlowieka) i trwac tysiace lat jesli bedzie podtrzymywany przez innych ludzi na ktorych trafi.
Natomiast ciało astralne po smierci czlowieka istniej zwykle od kilku godzin do 100 - 200 lat - zalezy to od nagromadzonych pragnien.
Ostatnio zmieniony przez prajn dnia Pon 16:52, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|