do czego służy teozofia i forum?

[imagineering]

Erudycja (wiedza) bez działania jest tylko pustą pychą (wiem lepiej).

Zalogowałem się na forum już dawno.
Nawet coś naskrobałem...

I jak się z tym czuję?
- Nijako

Towarzystwo Teozoficzne jest bardzo skryte. Czuję z nim związek, ale nie czuję bym "przynależał".
Bo co znaczy przynależeć do Teozofów?
Szukam jakichś kryteriów i nie znajduję.
Więc jak coś napiszę, to jak to się ma do teozofii?
Szukam weryfikacji i nie znajduję jej.

Mógłbym pisać na tematy które mnie nurtują.
Jak one się mają do teozofii?
Nie wiem.
więc nie piszę.

Moją pasją jest fenomenologia. Na pewno jest stosowana przez teozofów.
Ale w praktyce, a nie przez móżdżenie na forum.

W praktyce stosuję fenomenologię idąc na wybitnym praktykiem fenomenologii Bertem Hellingerem.
Czy Hellinger jest teozofem? Nie wiem. To też tajne.
Czy mogę o tym pisać na forum - nie wiem.

W efekcie, nie wiedząc co można, a czego nie, założyłem forum [link widoczny dla zalogowanych]
Tam nie muszę się zastanawiać, czy to co piszę jest zgodne z teozofią, czy nie.

Żeby Forum Teozofia zaczęło żyć, też by trzeba, albo określić granice/tematy na jakie można pisać, albo zrobić "open" i pozwolić na pisanie o wszystkim (o dupie Maryni też).
Ale to zależy od założyciela...

[prajn]

W Polsce nie ma T.T jest kilku przedstawicieli T.T i grupa ludzi identyfikująca sie z ideami teozoficznymi.

Nie mamy miejsca fizycznych spotkan gdzie odbywaja się jakies tajemnicze rytualy, nauki czy wtajemniczenia. Mamy cos wiecej, cos co nas laczy bardziej subtelnie i trwalej niż zjazdy, karty członkowskie pseudo obozów mających na celu samowrozwoj dla jednych a wyciagniecie pieniędzy dla drugich; „nauczycieli” , organizatorow.

Jeśli nie czujesz przynależności, to nikt nie będzie Ci w stanie pomoc. Ktos może Ci zaproponowac wspolne „obozy kształcące” , spotkania może Ty wlasnie tego potrzebujesz do spełnienia na dzien dzisiejszy.

Rozne sa drogi , inne nie znaczy gorsze !

Teozofia nie jest droga na ktorej ktos będzie Cie utwierdzal w tym ,ze to ta wlasciwa, tak dlugo dopóty sam nie będziesz dogłębnie o tym przekonany calym sercem swoim.

Teozofia nie jest latwa sciezka, przeciwnie jest jedna z najciezszych i niewielu jest w stanie na niej wytrwac.

Co do zawartości forum to tak dlugo jak nikt nikogo nie obraza nie mam nic przeciwko, jednakze dyskusje o „dupie Maryni” uwazam za bezcelowe. A jak ktos ma ochote na tego typu „otwarte tematy” to znajdzie w sieci tysiące grup dyskusyjnych typu „New Age” gdzie będzie mogl dac upust swojej checi pisania o wszystkim – tylko jaki w tym cel ?

[Dariusz]

Heja !
Imagineerirgn - ciekawie piszesz!
Na imię mam DARek i z chęcią porozmawiałbym z Tobą !
Pozwolę sobie wejść na Twoje forum.
Pozdrawiam / również Prajn'a

[Gerard Grom]

Witam

...po co w ogole szufladkowac?

...moge isc albo w kierunku Zrodla, -Stworcy, albo w przeciwnym... to jest istotne!! ...a czy jestem w tym wyborze teozofem, kabalista, czy gnostykiem, czy jeszcze kims innym??

-czy to ma znaczenie?

...serdeczne pozdro